Pierwszoligowcy z Energi-Morlin Ostróda wykonali swój obowiązek i pokonali 9:1 beniaminka z Nowego Dworu Mazowieckiego. Ostródzianie zrehabilitowali się więc za porażkę w Zielonej Górze.
Energa-Morliny podrażniona ostatnią porażką z ZKS Zielona Góra II (4:6) stanęła do rywalizacji z KTS Nowy Dwór Mazowiecki. Cel był jasny. Wygrać wysoko i zmazać plamę z niepowodzenia w Zielonej Górze. Trener Tomasz Krzeszewski do tego spotkania desygnował „żelazną czwórkę” w postaci Kacpra Petasia, Michała Małachowskiego, Kuby Kwapisia oraz Łukasza Sokołowskiego. Gospodarze z Warmii i Mazur od początku narzucili twarde warunki przy stole. Od początku do końca meczu pewnie prowadzili, jednak nie udało się tym razem wygrać na zero z tylu. Jedną z gier przegrał bowiem Petaś, ulegając doświadczonemu Grzegorzowi Janczewskiemu.
Zespół z Ostródy po pięciu spotkaniach plasuje się na czwartym miejscu w tabeli. Liderem jest Dekorglass Działdowo II, który ma jednak o jeden mecz rozegrany więcej. Druga jest Energa Manekin Toruń, a trzeci ZKS Zielona Góra (dwa mecze więcej – przyp.red.). Energa-Morliny zgromadziła do tej pory siedem punktów, a w dorobku ma trzy zwycięstwa, remis i porażkę.
Energa-Morliny Ostróda 9:1 KTS Nowy Dwór MazowieckiPunkty dla Energi-Morlin: Kwapiś 2.5, Sokołowski 2.5, Małachowski 2.5, Petaś 1.5 Punkt dla KTS: Janczewski 1